Zwykle niechętnie decyduję się na karty z punktami, mam ich milion a nic mi nie dają. Tym razem będzie inaczej, pomyślałem. Przed wami aplikacja freebee
Aplikacja i cały system Freebee jest nowatorskim podejściem do sprawy programów lojalnościowych. Zwykle trzeba czekać aż się zbierze kilkanaście tysięcy punktów, aby dostać lokówkę. W tym wypadku już po kilku użyciach mogę odebrać jakiś mały upominek. I nie muszę mieć kilku kart do różnych miejsc. Wystarczy jedna. Sama aplikacja pełni także rolę portfela na inne karty. Ale o tym poniżej.
Zaczynamy
Logowanie wymagane przy uruchomieniu aplikacji. Ale można się zalogować via Facebook. Co ciekawe, przy logowaniu przez FB pojawiają mi się z każdym zdobytym punktem posty z informacją o tym. Jest to trochę irytujące, ale co zrobić, nikt nas nie zmusza do logowania się w ten sposób.
Historia
Zakładka zawiera wszystkie zdobyte punkty. Zakładka „w pobliżu” pokazuje miejsca blisko nas, w których można skorzystać z programu.
Portfel z innymi kartami
Kilkanaście kart, które można umieścić we freebee i przestać je nosić w portfelu – sprytne.
Dodawanie karty jest proste – skanujemy aparatem kod kreskowy, podajemy nr z karty – w tym wypadku PayBack i gotowe.
Teraz zamiast wyciągać kartę PayBack, podaję telefon.
Rozwojowa platforma
Nieoficjalnie dowiedziałem się, że platforma freebee będzie współpracować z Polkomtelem. Jest to to tyle ciekawe, że grupa Polkomtel dba o wysoką jakość usług. Najważniejszą zaletą jest jedna karta do wielu miejsc. Podoba mi się to.