Lepsze wrogiem dobrego?
Już od wczoraj bawię się G2 i porównuję go z moim poprzednim telefonem LG Nexusem. Opowiem Wam o różnicach między nimi i wadach, jakie LG G2 ma, a których nie do końca się spodziewałem.
1. Wibrator – beznadziejny, głośny, rzężący.
2. Wygląd – przeciętny, Nexus ładniejszy z tyłu.
3. Nagrywanie 60fps niesamowite, ale kiedy jest ciemno to wszystko zaczyna się ciąć – o wiele płynniej jest wtedy w trybie 30 klatkach. Poza tym brak 720p60, tylko 1080p60.
4. Głośniczek – jeden na dole; wolę głośniczki z tyłu mimo wszystko, rzadziej się zatykają.
5. Double-tap to unlock nie zawsze działa.
6. Kompas kiepski jak w każdym androidzie… Niedokładny, czyli dalej nie będę wiedział, w którą stronę iść do rynku. 😉
7. System – rzeczy w systemie renderują się tak samo szybko jak w Nexusie (większa rozdzielczość ma większe wymagania), duże aplikacje otwierają się na G2 trochę szybciej niż na Nexusie.
8. Aparat jest świetny, po prostu: WOW, jaka jakość, również w ciemności.
9. Czujnik światła – zdecydowanie lepszy, czyli dokładniejsze przygaszanie jasności ekranu w ciemności (co ciekawe, na takie rzeczy mało się zwraca uwagę).
10. System LG ma spoko „ficzery”, których zawsze nam brakowało w czystych androidach. Ale wirtualne przyciski są inne niż w Nexusie, gdzie pewne rzeczy były bardziej intuicyjne (np. alt+tab i przycisk na wierzchu zawsze pod ręką).
11. Lag androidowy jak najbardziej dalej obecny i równie denerwujący.
12. Przyciski z tyłu – bez sensu. Może nawet nie fakt, że są z tyłu ale to że są trzy koło siebie – głośność i ”power” pomiędzy.
13. Nie udało mi się przywrócić aplikacji google restorem, więc wszystko od nowa instaluje,, pain in the ass – apple to ma akurat lepiej.
Podsumowując, gdybym miał sprawnego Nexusa 4 16gb z działającym głośniczkiem (który się zepsuł w toku użytkowania) to oprócz 60 fps byłbym równie szczęśliwy. Za cenę G2 mógłbym mieć dwa Nexusy 8-gigowe. Nexus to najlepszy telefon za małe pieniądze.
Radosław Jarecki