SmokSmog Wawelski – aplikacja na iPhone

SmokSmog Wawelski – aplikacja na iPhone

Pan Kuba zaciekawił mnie pewnym tematem, publikując ostatnio opis aplikacji monitorującej powietrze w Krakowie i okolicach. Przeglądnąłem pobieżnie App Store w poszukiwaniu podobnych aplikacji i natrafiłem w zasadzie tylko na te, które Jakub opisywał (smoksmog i Kraków Smog) plus jakieś amerykańskie i chińskie mało przydatne w kraju nad Wisłą. Zainstalowałem nasze polskie produkty i z zaciekawieniem przejrzałem aplikacje i pomiary – w końcu Kraków słynie w ostatnim czasie nie tylko z tego wawelskiego smoka. Krakusem nie jestem, mieszkam raczej na obrzeżach małopolskiej krainy, ale stolice tegoż województwa odwiedzam często i chętnie. Od teraz będę dodatkowo odwiedzał z wiekszą świadomością ryzyka, jakie niesie za sobą oddychanie krakowskim powietrzem 😉

 

Mnie bardziej do gustu przypadła aplikacja smoksmog, a to z racji przejrzystości, prostoty i wyjaśnień poszczególnych mierzonych kategorii.

1Nie jest dobrze…

Efektownie wygląda duży wskaźnik pokazujący procentowo normę dla danego pomiaru – jest to sugestywne, w szczególności jeśli pomiar np. pyłu zawieszonego w danym czasie i miejscu wynosi 204% normy a tlenków azotu 963% normy!

2

Aplikacja wskazuje pomiary nie tylko z Krakowa – w sumie z 12 stacji pomiarowych terenu małopolski. W ustawieniach aplikacji możemy sobie wybrać która stacja ma być domyślną, lub korzystać z opcji wybierz najbliższą stacje.

5

Możemy również ustawić sobie powiadomienia, alarmujące nas o przekroczeniu normy w wybranym miejscu.

3

SmokSmog – aplikacja na iPhone pokazuje następujące pomiary:
pył zawieszony PM10
pył zawieszony PM2,5
Dwutlenek siarki
Dwutlenek azotu
Tlenek węgla
Tlenki azotu

 Od teraz będę dodatkowo odwiedzał z wiekszą świadomością ryzyka, jakie niesie za sobą oddychanie krakowskim powietrzem

 

10 Aplikacji, bez których mój iPhone traci sens

10 aplikacji, bez których mój iPhone traci sens

Niedawno Pan Kuba przedstawił swój ranking dziesięciu  aplikacji, które używa najczęściej w swoim smartfonie zaopatrzonym w system Android. Dziś kolej na iOS.  Przedstawię subiektywny „must have” aplikacji na iPhone.  Poniżej 10 aplikacji, które na co dzień pomagają mi ogarniać rzeczywistość jak i zawodową tak i prywatną. Większość z nich jest również bardzo przydatna na iPadzie.

Kalendarz – aplikacja systemowa.

Prosty w obsłudze organizer, dzięki któremu nie zapominam o różnych zaplanowanych czynnościach. W dodawanych wydarzeniach można ustawić alarmy, przypomnienia na odpowiedni porę. Fajnym rozwiązaniem jest możliwość automatycznego dodania wydarzenia z treści maila czy sms. System rozpoznaje w wiadomości datę czy i podkreśla – wystarczy jeden klik i tworzy się wydarzenie w kalendarzu. Dobra synchronizacja z innymi urządzeniami, komputerem a także z np. kalendarzem google, co przydaje się bardzo w realizacji jakichś zespołowych działań, projektów.  Minusem jest zmieniony wygląd aplikacji w najnowszym wydaniu iOS. Wcześiejszy był bardziej czytelny i ładniejszy.

Dropbox

 Jeden z dwóch klientów „chmury” których używam na co dzień – przechowywanie plików itp. Synchronizuje się (co oczywisteJ)  z aplikacją na innych urządzeniach.

Dysk Google

Drugi klient „chmury”. Fajne jest to, że jeśli posiadamy kilka kont, możemy płynnie przełączać się pomiędzy nimi. Można też w aplikacji tworzyć nowe dokumenty tekstowe i arkusze kalkulacyjne, automatycznie synchronizujące się z zawartością dysku google.

INGMobile

Aplikacja bankowa, pozwalająca zarządzać swoimi kontami i przelewami w banku ING. Bardzo prosta i intuicyjna, moim zdaniem jedna z najlepszych polskich  bankowych aplikacji.

Kontomierz

Aplikacja pozwalająca na zarządzanie swoimi danymi serwisu kontomierz.pl. Jest to bardzo prosta i dla mnie niezmiernie przydatna aplikacja umożliwiająca zarządzanie finansami domowymi. W przyszłości postaram się bliżej przedstawić serwis i aplikacje.

Messenger

Komunikator pozwalający kontaktować się ze znajomymi facebookowymi. Niestety życie towarzyskie przenosi się nam do świata wirtualnego, a sam facebook jest dominującą formą kontaktu w internecie.  Aplikacja bezproblemowo pozwala na rozmowy, bez potrzeby uruchamiania aplikacji facebook

Strony

Prosta aplikacja do zarządzania fanpage’ami  na facebook. Daje możliwość publikowania postów, zdjęć, planowania publikacji, komentowania i planowania kampanii promocyjnych. Brak kilku przydatnych funkcji dostępnych bezpośrednio na stronie internetowej, niemniej bardzo przydatna przy prowadzeniu tematycznych stron. Możliwość szybkiego przełączania się pomiędzy wieloma fanpage’ami.

Adobe Photoshop Express

Pozwala na szybką i prostą edycje zdjęć.  Dzięki aplikacji możemy usuwać efekt czerwonych oczu, poprawiać zdjęcia przy użyciu podstawowych funkcji takich jak kadrowanie, przycinanie, wyostrzanie, poprawianie barw i odcieni itp. Jest również kilka efektów do wykorzystania.

iBooks

Czytnik książek na urządzenia Apple. Można pobierać lub kupować książki w iBooks Store, można również czytać dokumenty spoza tego sklepiku. Świetna aplikacja z jednego względu – synchronizuje się płynnie z innymi urządzeniami, i tak kończąc czytać książkę, gazetę w pewnym miejscu na iPhonie, nie musimy się martwić o szukanie odpowiedniej strony na innym urządzeniu – otworzy się w miejscu w którym skończyliśmy. Dodatkowo ma ciekawe funkcje, np. tworzenia notatek w danym miejscu, możliwość wyszukiwania w Internecie definicji danego słowa itp. Osobiście wolę czytać książki drukowane, szeleszczące, pachnące, niemniej często korzystam z wersji elektronicznych, w szczególności przy różnego rodzaju czasopismach.

„Last but not least” – GarageBand

Przenośne studio nagraniowe. Pozwala tworzyć muzykę i zapisywać pomysły muzyczne nawet bez posiadania instrumentu przy sobie, gdyż poza opcjami rejestrowania dźwięków, oferuje ona szereg instrumentów dotykowych. Przy użyciu odpowiedniego interfejsu możemy podpiąć gitary, mikrofon, czy klawisze. Można dzięki wi-fi czy bluetooth połączyć kilka urządzeń i nagrywać jednocześnie kilka ścieżek z różnymi instrumentami. Aplikacja posiada wiele fajnych symulacji wzmacniaczy i efektów. Projekty muzyczne można udostępniać lub  kontynuować na innych urządzeniach w tym w pełnej wersji programu na mac.  Jak na studio nagraniowe w telefonie jest to świetna aplikacja.

Jak widać, aplikacje te oprócz dużej przydatności cechuje (w większości) prostota, intuicyjność i dobre synchronizowanie z innymi urządzeniami. Prostota i synchronizacja – ot taki znak mobilnych czasów. 

iPhone 5

Konsekwencją zauroczenia iPadem i oprogramowaniem iOS był zakup telefonu appla – iPhone 5.

W zasadzie to urządzenie w swym działaniu nie różni się zbyt wiele od opisywanego przeze mnie wcześniej tabletu za wyjątkiem oczywiście rozmiarów i możliwości wykonywania połączeń telefonicznych oraz wysyłania sms.
Plusy to oczywiście łatwość obsługi systemu i aplikacji, płynne działanie, wielość możliwości stwarzanych przez różne aplikacje (np. Biurowe, organizery, muzyczne itp.) , świetna synchronizacja aplikacji z tabletem, komputerem, ładny dizajn.  Co więcej to również mobilne studio nagrań podobnie jak iPad – GarageBand dobrze funkcjonuje na tym smartfonie.
iPhone 5 posiada bardzo przyzwoity aparat (8-megapikselowa kamera, 
nagrywanie filmów w jakości HD) pozwalający wykonać całkiem fajne zdjęcia, filmy oraz przechowywać je w usłudze iCloud (applowska chmura) sprawnie synchronizującej się z innymi sprzętami.
Efektowny jest wyświetlacz tego telefonu – Retina Multi-Touch 4, rozdzielczość 1136×640 pikseli. Na tym ekranie naprawdę  wszystko wygląda czytelnie.

Telefon jest lekki i bardzo dobrze leży w dłoni, wygodnie się go obsługuje.

W zestawie z iPhonem dostałem bardzo dobre słuchawki – nie dość, że muzyka brzmi jak trzeba, to jeszcze są bardzo wytrzymałe, zresztą jak i cały telefon – kilkakrotne upadki z dość wysokich pozycji nie spowodowały większych jego obrażeń za wyjątkiem rysek i lekkiego wgniecenia na krawędzi obudowy.

Ja oczywiście nie znam się na technicznych zawiłościach, jestem tylko zwykłym użytkownikiem dzielącym się wrażeniami z użytkowania, niemniej mam wrażenie, że najsłabszym elementem tego sprytnego telefonu jest… telefon. Zdarza się, że mam kłopoty z zasięgiem a rozmowy są złej jakości pod względem dźwięku. Nie jest to zbyt częste, ale jednak się pojawia, czego w innych telefonach nie uświadczyłem.

Brakuję mi potwierdzeń dostarczenia wiadomości sms.

Bateria nie jest chyba mocną stroną iPhona – bez natężonego użytkowania wytrzymuję do 26 godzin, przy dużym natężeniu pracy jej poziom skraca się diametralnie. To przypadłość raczej wszystkich smartfonów – plusem w wypadku appla jest bardzo szybkie ładowanie baterii.

Jest jeszcze coś co dla mnie jest denerwujące w urządzeniach Apple. Jeżeli chcę sobie przenieść jakikolwiek utwór muzyczny do telefonu, tabletu tak, by odtwarzał się w systemowym odtwarzaczu – musze to wykonać poprzez program iTunes. Nie po prostu przenieść plik, tylko dodać go w bibliotece iTunes i zsynchronizować z biblioteką w danym urządzeniu. Po co tak kombinować? 🙂

Pomimo tych wad cenie sobie ten telefon i polecam. Być może nie tak entuzjastycznie jak iPada, ale jednak polecam!